niedziela, 8 grudnia 2013

Dwudziesty tydzień - oda do kupy


Gosia
Gdy cię nie ma....serce mamy drży....
A gdy po kilku dniach się pojawiasz,
Z oczu radosne płyną łzy...
Barwami jesieni się do nas uśmiechasz 
i w pieluszce otulona na nas czekasz:-)

Magda
Mit mówi, że matki ciągle rozprawiają o kupkach, mit trzeba obalić - rozmawiają, ale nie ciągle!!!  A to poważna różnica :). Gocha powyżej wyraziła cały sens tego tematu. Potrzebowała tylko 5 zdań, ....... a żeby wyrazić głębokie emocje i nasze wycieczki emocjonalne potrzebujemy zdecydowanie więcej słów hahaha. Czyli powstaje odpowiednia proporcja pomiędzy tematami.
Czyż nie ..... ???

2 komentarze:

  1. O matko z dzieckiem :) Dziewczyny! Uśmiechająca się kupa to już zbyt wiele na moje słabe serce.:)
    W końcu odpisałam na Wasze pytania z Liebster Award... http://www.mamolka.pl/blog/liebster-award/ Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękujemy za odpowiedzi :) miałaś nie lada zadanie :)
    Co do kupek, to każda mama przyzna, ze są dni kiedy sen ściąga z oczu. Na przykład mój starszy syn, gdy miał 3 latka, zaczął wstrzymywać jej robienie, to naprawdę był bardzo dłuuuugi proces by wyjść z problemu. Kiedy zaczęłam czytać o tym w internecie okazało się, że to bardzo częsty problem.

    OdpowiedzUsuń