środa, 21 sierpnia 2013

Dziewiąty tydzień - huśtawka zmian

Magda

Nasze dziewczynki kończą drugi miesiąc. Teraz powiem najbanalniejsze zdanie, ale jakże prawdziwe - JAK TEN CZAS LECI !!! :) Dlatego szkoda czasu na przygnębienie monotonnią czy czekanie z niecierpliwością na to, aż nasze córeczki skończą roczek, dwa, czy trzy. Pierwszy argument, który przekona każdą kobietę to - będziemy wtedy starsze hahaha więc nie warto czekać, trzeba cieszyć się z "tu i teraz". Mam nadzieję, że przekonałam również samą siebie do tego, aby cieszyć się chwilą w danym momencie ....

Nie wiem jak to wygląda u innym mam, ale u mnie panuje prawo drugiego dnia, czyli gdy np. dzisiaj Martynka w cudownie poukładany sposób, po kąpieli, masażu, witaminkach, mleczku, odbiciu, położeniu idealnie usypia o 20:00  i śpi ponad 5 godzin do następnego karmienia - następuje ZMIANA. Drugiego dnia po wykonaniu prawie wszystkich opisanych wyżej czynności nie następuje ostatni punkt, mija 20:00, 21:00, a malutka ciągle się przebudza, marudzi .... i tak do 23ciej. I kiedy zaczynam się zastanawiać co się stało, następuje kolejny dzień i znowu miłe zaskoczenie. Czyżby jakaś siła wyższa pomagała docenić te dni, kiedy wszystko tak pięknie się układa :). Nie wiem, ale jest w tym jakiś sens ...

Małgosia

2 miesiąc życia......jakie One młode...dzięki temu Madziu możemy i My się tak czuć... młode mamy.
Julcia dostała pierwsze życzenia od moich koleżanek ( takie urodzinowe)...przyznam, że to jest bardzo miłe gdy ktoś pamięta ....:-)
 Choć wiem, że czas nieuchronnie płynie...jakoś jestem ciekawa jak Te Nasze Dziewczyny będą wyglądać, bawić się ...po prostu dorastać :-)
Wierzę Madziu, że przy okazji zabaw Naszych Córek i My się czasem zabawimy:-)..


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz