wtorek, 2 lipca 2013

Drugi tydzień - moje dziecko jest aniołkiem?



Magda
Martynka nadal odsypia poród, śpi i je, nic jej nie przeszkadza, można słuchać AC/DC z maksymalną dawką decybeli, bardzo głośno hałasować ( mój starszy synek doskonale potrafi generować takie hałasy ) a ona jak aniołek grzecznie śpi. Do mnie przyjechała mama ( polecam pomocną dłoń właśnie w tym okresie ) bo u mnie pojawiła się już silna potrzeba wyrwania z domu. Na szczęście tym razem nie byłam szyta, więc mogłam usiąść, tylko kość ogonowa tempo bolała, ale jak zacisnęłam zęby mogłam wskoczyć w samochód i pojechać choćby na zakupy ( czas limitowany do max 3 godz. nieobecności ) No wiem - cóż za atrakcja?, ale mnie cieszyła i łatwiej adoptowałam się do tego siedzącego trybu życia. Wiedziałam, że mama sobie poradzi, gdyby malutka się obudziła, ale zwykle twardo spała 3 godziny. Doświadczenie mi jednak podpowiadało, że to standard w drugim tygodniu, a potem maluszek zacznie "budzić się" do bardziej aktywnego życia. U mojego starszego synka było podobnie a potem zaczęły się kolki i trwały do końca czwartego miesiąca. Będę jednak dobrej myśli ...

Małgosia
Julcia jest bardzo grzeczna, dostała pierwsza zabawkę - gra jej kołysanki..... Ja częściej Jej śpiewam - jeszcze nie wiem czy je lubi...ale jak byłam w ciąży też Jej śpiewałam:-) i usypiała:-)
W domu się układa nowy grafik:-).  Ja marzę o tym by zabrać się z dzieciakami do mamy i trochę odpocząć.
Tak czy inaczej znów moje życie układa się po nowemu. Duża zmiana - dwoje dzieci wymaga naprawdę super grafiku.
Zobaczymy jak będzie dalej:-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz